sobota, 2 stycznia 2016

Rozdział 23

 LAURA
Cały świat zatrzymał się.
 Każdy ruch mógł spowodować nie pożądane konsekwencje.
 Bała się oddychać. Chociaż płuca się do tego domagały ona robiła na przekór. Otwarte szeroko oczy patrzyły w zdziwione oczy chłopaka, którego kochała. Zmuszała się do utrzymania kontaktu rzeczywistości.  Lecz jej organizm wygrał z nią. Powieki stawały się coraz cięższe, cięższe aż opadły.
                                      * * *
DRACO
Zeskoczył z miotły, miał jeden cel. Zabić Eryka. Nigdy nie czuł takiej złości nawet gdy jego ojciec uderzył matkę prosto w twarz za nie posłuszeństwo. Wyciągnął różdżkę i skierował na otumanionego chłopaka. Na końcu języka miał zaklęcie niewerbalne.
 Wystarczy wypowiedzieć te dwa magiczne słowa. A Eryk Filch zostałby unicestwiony.  Już otwierał usta ale ktoś lub coś złapała go za ręce. Wrzasnął zaskoczony.
-Holibka! Nie kręć się!-  chłopak odwrócił głowę,  broda Hagrida delikatnie łaskotała Dracona.
-Puść mnie wielkoludzie!- wrzasnął.
-Holibka! Spokojnie tam!- spojrzał na niego z góry.
-Jak to spokojnie?! Muszę zabić tego skurwysyna!- warknął, próbował wyrwać się z żelaznego uchwytu.
-Uważajta na słówka! Koleszko. 
-Puść do jasnej cholery!- wrzasnął.
Nauczyciele zebrali się wokół dziewczyny.  Dyrektor osobiście zabrał Eryka, która był pod wpływem zaklęcia Imperio Uczniowie (a zwłaszcza przyjaciółki Laury) płakali nad ciałem dziewczyny.
Nauczycielka od historii Magii zaprowadziła roztrzęsionych uczniów do dormitorium. Tylko na błonach został Draco, Hagrid i kilku nauczycieli.  Severus podszedł do dziewczyny i sprawdził puls, zmarszczył brwi.
Szepnął coś Minerwie i kiwnęła głową do Hagrida, który zrozumiał aluzje. Podszedł do ciała dziewczyny, Draco zacisnął powieki nie chciał widzieć tego widoku. Zbierało mu się na wymioty. Po Laurze została tylko pusta skorupa.
-Holibka. Co teraz?- spytał Hagrid.
-Nie rozumiem tego- mamrotał pod nosem nauczyciel od eliksirów.
-To jest nie możliwie- powiedziała zdziwiona Minerwa.
-Musimy ją stąd zabrać. Nie jest tu bezpiecznie. Hagrid puść go –warknął Snape.
Wielkolud opuścił chłopaka. Wtedy chłopak o platynowych włosach pozwolił sobie na otworzenie oczu. Widział jak nietoperz podnosi ciało dziewczyny i wraz z Minerwą kierują się do Hogwartu. Uniósł głowę i wzrokiem odszukał Patronusy, która bacznie go obserwowały.
-To nie możliwe- szepnął, Hagrid potruchtał do Albusa.
Patronus umiera wraz z czarodziejem nigdy nie było przypadku, aby on zastawał nawet na minutę po śmierci. Zamarł. Czuł się jakby ktoś go walnął patelnią i drzwiczkami od lodówkami.
-Laura!- wrzasnął i pobiegł do Hogwartu.
ERYK
Wiesz jakie to uczucie gdy jesteś uwięziony własnym ciele?
Nie potrafisz bez własnej woli ruszyć palcami albo zawołać pomoc.
Twoje myśli nie są twoimi myślami są iluzją. Wyżera cie od środka nie zostawiając tylko nicość. Bliscy nie widzą ukrytej pod skorupą cierpienia, które idealnie łapią cie w swoje sidła.
Nic nie czujesz…
Radość?
Smutek?
Ból?
A może głód?
Bardzo zabawne.
Tego tutaj nie ma.
Jest tylko cel.
A moim celem jest: Zabić Pottera.
Laura Potter nie żyje.
 Jestem mordercą. 
Jestem nikim.
Jestem Eryk Filch.
DRACO
Serce dudniło w piersi, wiatr smagał  włosy, nogi biegły prosto do zamku. Otworzył wrota nie zwracając na woźnego, który łypał na  niego groźnie za przyniesienie błota z dworu, chociaż nic takiego nie było. 
W ostatniej chwili wskoczył na ruchome schody, które jak na złość zaprowadziły go na trzecie piętro. Warknął wkurzony.  Spojrzał w dół. Pod ni uczniowie szli na piętro na które bardzo chciał się znaleźć. Zrobił czego nigdy by się nie spodziewał. Zawiesił nogi na krawędzi i odepchnął się rękami. Zaskoczona gryfonka wrzasnęła.
-Draco ty tleniono fretko wystraszyłeś mnie- wrzasnęła Kinga.
-Jak mi przykro- warknął.
-Dupek- mruknęła.
-Słuchaj, nie mam ochoty na rozmowy. Śpieszę się- burknął.
-Skrzydło jest zamknięte znam jedno wejście gdzie możesz wejść niespostrzeżenie.
-Skąd wiesz?- weszli na korytarz.
-Allan był chory a mnie nie chcieli wpuścić i jakaś pijana puchonki mi o nim powiedziała.
-Pokaż mi je- kiwnęła głową i skierowała się w stronę „szpitala”
Stali nie całe 10 metrów od wejścia. Odsunęła obraz, który  był na szczęście pusty. Wiele duchów nie życzyło sobie aby ktoś ruszył ich własność zwłaszcza kobiety uwielbiają dramatyzować. Przez co ulubieni nauczycieli przez duchy muszą ich schlebiać.
 Przed chłopakiem ukazały się drzwi, które ciężko było zauważyć. Gdyby nie brunetka chłopak nigdy by ich zauważył. A stał nie cały metr od niego. Delikatnie otworzyło drzwi.
-Tylko masz być cicho dalej oni tam są. Wyjdziesz za kotarą- kiwnął głową.
-Dzięki.
-Luzik arbuzik- zamknęła za nim drzwi i odstawiła obraz na miejsce.
Duch, który wrócił na miejsce spojrzał się na nią podejrzliwie, lecz nic nie powiedział. Wzruszyła ramionami i skierowała się do biblioteki.
Draco musiał się schylać bo przejście była wąskie i do tego niskie. Gdy dotarł do końca tunelu. Zarzucił na siebie zaklęcia kameleona i przez dziurki, które wygląda (z widoku pielęgniarki i pacjenta) jak w… Chłopak nie mógł przypomnieć sobie tego słowa. We… Wentylacja ? Przyłożył ucho próbując wyłapać rozmowę Sewerusa i Minerwy.
-To nie po prostu nie możliwe! Nikt nie przeżył tego zaklęcia..
-Droga Minerwo nie zapomniała pani o sławny Harrym Potterze?- mruknął Snape.
-Wiesz dobrze jaka była  jego historia, Sewerusie- przejechała dłonią po twarzy.
-Zadziwia mnie jedna rzecz.
-Jaka Sewerusie?

-Potterowie jako jedyni potrafią oszukać śmierć.
--------------------------------------------------------
Wiem, wiem krótki rozdział... Ale tak szczerze? Żyłam jeszcze urodzinami. Było po prostu wspaniale. Nie cały dzień później sylwek xD Kilka nocy, gdzie oglądaliśmy filmy. Od komedii do komedii xD Nie chciało mi się pisać. Ale gdy zerknęła do bloga i zobaczyłam kiedy wstawiałam ostatnio. Hu hu! Ogarnęłam sie i zaczęłam pisać. Przepraszam ;-;

4 komentarze:

  1. Hehe ja piszę krótsze ale cii xD Super rozdział czekam na następny:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na next! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie uważasz, że czcionka trochę za duża? :)
    Pozdrawiam.
    zycie-sieroty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie :)
      Jest na 15 na mniejsze osoby na asku się skarżyły :(
      Więc tak musiałam zostawić :)

      Usuń